Pytanie moje brzmi czy jest możliwe porwanie dziwki z burdelu bez walki z ochroną. Bo mnie właśnie się to zdarzyło. Koleś wlazł mi do burdelu, porwał z niego dziwki, a ochrona palcem nie kiwnęła, mimo że wszyscy mieli 100% zdrowia i na pewno by sobie z nim poradzili. Czy to możliwe?